czwartek, 15 sierpnia 2013

Parówka to święta krowa, obywatel nie ma prawa się denerwować, że zjada śmiecie

Niedawno przeczytałam, że właściciel jednego z kulinarnych blogów został ukarany przez Sąd za wymiotowanie parówkami, które mu nie przypadły do gustu. To oburzające, ze w dzisiejszych czasach obywatel nie ma prawa wyrazić swojego zdania o produktach. Oznacza to, że producent i sprzedawca może bezkarnie karmić obywatela kłamliwymi sloganami reklamowymi, wpakować popiół do kiełbasy, nafaszerować ją świństwem, a konsument nie może się temu sprzeciwić w żaden sposób. No bo jak niby konsument ma walczyć z podłym wciskaniem sobie kitu przez szacowne firmy ? Niby są do tego urzędy i instytucje, ale dobrze wszyscy wiemy, że nie da się podwyższyć jakości naszego życia bez zdecydowanych kroków. Jako obywatele mamy prawo walczyć aktywnie o swoje zdrowie i jako strona słabsza powinniśmy mieć narzędzia, które nam umożliwią wykluczenie z naszej codzienności tych, którzy postępują niegodziwie. Może to wielkie słowa, może i są w sieci osoby, które nie praktykują krytyki bezinteresownie (czarny PR), ale na litość - jaki mamy wybór. Jeżeli buty się okażą szmelcem, parówki powodują wymioty, a od kremu co miał poprawić urodę, złazi skóra, to co mam powiedzieć i komu się pożalić ? To zrozumiałe, że każdy może się pomylić, każda usługa może być wykonana wadliwie, ale rolą sprzedawcy jest przeprosić i naprawić błąd. Niestety jeszcze naszym rodzimym przedsiębiorcom wiele brakuje, żeby mogli sobie z czystym sumieniem powiesić na ścianach "solidna firma". Króluje cwaniactwo, koterie i pogoń za kasą, które wykańczają zwykłych obywateli, a owocem jest wysyp absurdów, jak np. stwierdzenie sędziego, że policjant prędkość pojazdu może oceniać na oko i nie potrzebuje do tego żadnego aparatu pomiarowego.
Urzędy państwowe nawet nie są w stanie udzielić odpowiedzi na czas, bezkarnie w bałaganie lub pośpiechu nie dopisują zer tu i tam, wydają zezwolenia na stawianie obiektów na gruntach właścicieli prywatnych etc. Ryba psuje się od głowy. Jeżeli Władza nie jest normalna i nie poczuwa się do elementarnych obowiązków, to jak tu wymagać do Xsińskiego uczciwości w stosunku do Państwa ?
A parówek nie jadam, są paskudne i oszukane. Nie jadam także miąs i kiełbas z hipermarketów - to jest naprawdę najpodlejsze żarcie, jakie można sobie wyobrazić. Podobnie z resztą jak pieczywo tam wypiekane, od którego się bierze znaczna część naszych chorób. Dlaczego mamy taką brzydką cerę ? Dlaczego tak tyjemy, chociaż jemy mało ? Dlaczego chorujemy na raka ? Tak być nie musi, ale niestety z naszego nieszczęścia bardzo dobrze żyją sobie wszyscy Ci, którzy mają ogromne pieniądze - tzw. elity rządowe, koncerny naftowe, farmaceutyczne, kartele, mafia ...... .
Rządom nie zależy na dobrym zdrowiu obywatela, dlatego jak ktoś rzyga parówkami na wizji to trzeba go zgnoić bo zagraża systemowi i układom - jak przestaniemy jeść te świństwo to mniej z nas pójdzie do lekarza, sprzeda się mniej trujących lekarstw i będziemy dłużej żyli, przez  co trzeba będzie dłużej wypłacać emerytury. Dziewczyny, czy wiecie dlaczego po stosowaniu waszych ukochanych szamponów, farb, kosmetyków, lakierów, piecze skóra, swędzi, wypadają włosy, dlaczego tak szybko siwiejecie, na forach urodowych zamyka się niewygodne tematy typu 'czy farbowanie szkodzi i czy będę miała bardzo zniszczone włosy, jak dziś zacznę farbować" i dlaczego w ogóle tak mało się o tym mówi ? Żyjemy w toksycznym świecie, ale to nie tylko chemia jest toksyczna, toksyczne są układy rządzące naszą rzeczywistością.
Pamiętajcie, że parówki są pyszota - i nie wolno o nich źle mówić ani pisać i  broń przed wymiotowaniem tymi pycha produktami. Yummy!
Smacznego Kochani !



środa, 14 sierpnia 2013

wirtualny cmentarz na facebooku

Może tak czas pomyśleć o stworzeniu wirtualnego cmentarza na facebooku ? Wiele właścicieli konta na tym portalu społecznościowym nie żyje, przydałoby się przenieść te prawdziwe konta na wirtualny cmentarz. Za taką czynność odpowiedzialna będzie osoba wyznaczona przez każdego użytkownika, po przeniesieniu osoby na cmentarz można się po nim poruszać, składać kwiatki etc.  Za 300 lat, jeżeli facebook przeżyje, a szczególnie my istoty ludzkie - będziemy nasze drzewo genealogiczne oglądać online i będziemy mogli sprawdzić historie naszych przodków z dużą dokładnością. Jakie majtki nosili, co jadali na śniadanie etc. Jeżeli na facebooku jest miejsce na takie bzdety filety, to czemu nie na coś o wiele bardziej poważnego, jak cmentarz. 
A propos cmentarza i tematów powiązanych - czy ktoś słyszał o takim przedsiębiorstwie pogrzebowym o wiele mówiącej nazwie "Nasza Przyszłość" ? 

Girls just wanna have fun...


poniedziałek, 12 sierpnia 2013

blogowanie a wypracowania z polskiego

W szkole mało kto lubił pisywać wypracowania z polskiego. Zawsze bolała od tego ręka, produkowało się masę byków i stylistyka kulała. Wraz z rozwojem internetu i w związku z rozprzestrzenianiem się blogów - takich mini stron, które każdy sobie może założyć bez ponoszenia kosztów, zaczął przyrastać odsetek populacji, który straszliwie ceni sobie wszelkie pisanie. Blogów porosło jak grzybów po deszczu, widać w narodzie drzemała wielka, niewyzwolona chęć pisania, która ujawniła się dopiero niedawno. Nie wiem jednak, czy ten wzrost zainteresowania pisaniem przełoży się na jakość języka i  lepsze oceny z wypracować szkolnych. Śmiem twierdzić, że nie, nie to, żeby sama była najlepszym przykładem. Piszemy zwykle dużo  i o byle czym, posługując się byle jakim słownictwem - nie bez powodu, bo przecież nasi odbiorcy, czytelnicy jakoś nas muszą zrozumieć, a jak będziemy dukać jakieś frazesy książkowe to przecież nie przyciągniemy ludu do naszego bloga. 
Bez względu na to, zapewne piękne pisanie ma przyszłość. Będzie dostrzeżone tam, gdzie ma być dostrzeżone i docenione. 

Rammstein Pachniesz tak wspaniale - Du Riechst So Gut



Bardzo nastrojowy utwór o polowaniu, krwi i  żyjącym pragnieniu. Kiedyś nie przepadało się za tą grupą, dzisiaj jednak mogę z czystym sumieniem docenić magię tego utworu. Spragnione zwierzę tropi ofiarę po zapachu i w końcu ją dopada. A panna bardzo mi przypomina Monicę Bellucci ..... . Atmosfera żywcem wzięta z koszmarnego snu - uciekasz, a nie masz dokąd ....w końcu ...budzisz się.